Sesja narzeczeńska w Nysie
Odkąd pamiętam marzyłam o zrobieniu takich zdjęć. Okazało się, że Monika i Dawid uwielbiają konie więc postanowiliśmy zrealizować sesję w okolicach pobliskiej stadniny. Wydawało mi się to banalnym zadaniem (przecież konie są po prostu piękne, więc każde zdjęcie będzie idealne ;) ). Rzeczywistość okazała się troszkę inna. Pierwszy koń był zjawiskowy, ale nieco nerwowy i nie bardzo chciał z nami współpracować. Finalnie musieliśmy go wymienić. Na szczęście jego zmiennik okazał się wspaniały i mogliśmy zacząć nasz spacer po lesie. W międzyczasie całe stado uciekło z zagrody i pobiegło tam za nami (na szczęście konie do nas nie dotarły). Szalona przygoda. :) Jestem szczęśliwa, że w końcu udało mi się zrealizować taką sesję.